Robinson Crusoe
Robinson Crusoe. Miał własną wyspę ze źródłem świeżej wody, lasem, roślinnością, ciepłym morzem i piaszczystą plażą. Jadł naturalne produkty. Praktycznie nikt nie wkroczył na jego teren. Miał broń. Nie płacił podatków i alimentów. Nikt nie zatruwał jego mózgu. Żadnych problemów z pieniędzmi. Prawa, w zgodzie z którymi żył, sam ustanowił.
Normalny człowiek może o tym co najwyżej pomarzyć, a temu i tak było jeszcze źle.
Normalny człowiek może o tym co najwyżej pomarzyć, a temu i tak było jeszcze źle.
Znalezione
Wchodzi facet do baru i pyta:
- Czy ktoś może zgubił spory rulon pieniędzy owinięty gumką recepturką?
Jeden z klientów podchodzi do niego i mówi:
- Ja, ja! To moje!
- Masz, znalazłem gumkę.
- Czy ktoś może zgubił spory rulon pieniędzy owinięty gumką recepturką?
Jeden z klientów podchodzi do niego i mówi:
- Ja, ja! To moje!
- Masz, znalazłem gumkę.
Pobudka obok brzydkiej laski
Obudziłem się obok brzydkiej laski, którą wyrwałem wczoraj w klubie. Obudziłem ją i zapytałem:
- Pewnie umierasz z głodu. Masz ochotę wyjść i zjeść coś na mieście?
- Bardzo chętnie!
- OK, tylko nie zapomnij zamknąć za sobą drzwi.
- Pewnie umierasz z głodu. Masz ochotę wyjść i zjeść coś na mieście?
- Bardzo chętnie!
- OK, tylko nie zapomnij zamknąć za sobą drzwi.
Dowcip o Rydzyku
- Słyszeliście, że ojciec Rydzyk został nominowany do nagrody Nobla z fizyki?
- Za co?
- Za przyciąganie ciemnej masy falami radiowymi.
- Za co?
- Za przyciąganie ciemnej masy falami radiowymi.
Zamawianie pizzy
- Halo, czy to pizzeria Giuseppe?
- Dzień dobry, nie, to pizzeria Google.
- Źle się dodzwoniłem?
- Nie, proszę pana, Google kupiło tę pizzerię.
- Ok. To chciałbym złożyć zamówienie.
- Dobrze, czy zamawia pan to co zwykle?
- To co zwykle? A pan mnie zna?
- Zgodnie z pańskim ID dzwoniącego, ostatnie 12 razy zamawiał pan pizzę serową z dodatkową porcją pepperoni i szynki.
- Ok! Taką zamawiam!
- Czy mogę panu zasugerować tym razem, zamiast sera, ricottę z rukolą i suszonymi pomidorami?
- Co? Nie, ja nie lubię warzyw!
- Ale ma pan podwyższony cholesterol.
- Skąd o tym wiecie?!
- Z pańskiej karty pacjenta w klinice. Mamy wyniki pańskich badań z ostatnich 7 lat.
- No dobrze... Ale ja nie chcę pizzy z warzywami. Już biorę leki na cholesterol.
- Cóż, nie brał pan ostatnio ich regularnie. 4 miesiące temu zamówił pan opakowanie 30 tabletek w aptece internetowej.
- Kupiłem więcej w innej aptece!
- Nie ma tej płatności na pańskiej karcie kredytowej.
- Zapłaciłem gotówką!
- Ale nie wypłacił pan wystarczającej sumy z bankomatu według wyciągu z pańskiego konta.
- Nie trzymam wszystkich zarobionych pieniędzy w banku.
- Nie widać tego na pańskim ostatnim zeznaniu podatkowym, chyba, że jest to przychód, który zataił pan przed urz�... Czytaj dalej
- Dzień dobry, nie, to pizzeria Google.
- Źle się dodzwoniłem?
- Nie, proszę pana, Google kupiło tę pizzerię.
- Ok. To chciałbym złożyć zamówienie.
- Dobrze, czy zamawia pan to co zwykle?
- To co zwykle? A pan mnie zna?
- Zgodnie z pańskim ID dzwoniącego, ostatnie 12 razy zamawiał pan pizzę serową z dodatkową porcją pepperoni i szynki.
- Ok! Taką zamawiam!
- Czy mogę panu zasugerować tym razem, zamiast sera, ricottę z rukolą i suszonymi pomidorami?
- Co? Nie, ja nie lubię warzyw!
- Ale ma pan podwyższony cholesterol.
- Skąd o tym wiecie?!
- Z pańskiej karty pacjenta w klinice. Mamy wyniki pańskich badań z ostatnich 7 lat.
- No dobrze... Ale ja nie chcę pizzy z warzywami. Już biorę leki na cholesterol.
- Cóż, nie brał pan ostatnio ich regularnie. 4 miesiące temu zamówił pan opakowanie 30 tabletek w aptece internetowej.
- Kupiłem więcej w innej aptece!
- Nie ma tej płatności na pańskiej karcie kredytowej.
- Zapłaciłem gotówką!
- Ale nie wypłacił pan wystarczającej sumy z bankomatu według wyciągu z pańskiego konta.
- Nie trzymam wszystkich zarobionych pieniędzy w banku.
- Nie widać tego na pańskim ostatnim zeznaniu podatkowym, chyba, że jest to przychód, który zataił pan przed urz�... Czytaj dalej
W PRL
- Dlaczego za czasów PRL-u milicjanci chodzili parami?
- Jeden umiał czytać, a drugi pisać.
- A dlaczego za nimi chodził tajniak?
- Pilnował tych dwóch uczonych.
- Jeden umiał czytać, a drugi pisać.
- A dlaczego za nimi chodził tajniak?
- Pilnował tych dwóch uczonych.